Borelioza to choroba zakaźna. Do zakażenia krętkami Borrelia dochodzi najczęściej na skutek ukąszenia kleszcza, dlatego też zaliczana jest do grupy chorób od kleszczowych. Obecnie wzrasta liczba pajęczaków roznoszących bakterie choroby. Borelioza najczęściej kojarzona jest z pojawieniem się rumienia na skórze. Należy jednak wiedzieć, że bakterie z rodzaju Borrelii mogą wywołać wystąpienie objawów praktycznie w każdym narządzie. Postaci narządowe boreliozy są znacznie groźniejsze niż miejscowe zmiany skórne, ze względu na mało charakterystyczny przebieg oraz pojawienie się objawów po pewnym czasie od momentu ugryzienia przez kleszcza. Pacjent może także nie być świadomy ukąszenia – niewielkich rozmiarów, przezroczyste nimfy kleszcza przenoszą bakterie pozostając niezauważone. Utrudnia to wczesne rozpoznanie i leczenie boreliozy. Coraz większa świadomość społeczeństwa pozwala jednak na możliwość wczesnej diagnozy, a dzięki profesjonalnej wiedzy lekarzy częściej i szybciej rozpoznaje się boreliozę w przypadku chorób układu nerwowego, układu ruchu, układu krwionośnego czy w patologiach dotyczących innych układów ciała. Zdecydowanie większym problemem jest wdrożenie prawidłowego procesu leczenia boreliozy. Standardowe postępowanie terapeutyczne w wielu przypadkach okazuje się bezskuteczne lub przynosi jedynie efekty tymczasowe, nie prowadząc do całkowitego wyleczenia.
Borelioza, bez względu na rodzaj i stopień zaawansowania atakuje tkankę łączną, mięśniową i nerwową.
Pierwsze objawy choroby (faza wczesna miejscowa, ograniczona) rozwijają się w ciągu 1-3 tygodni od ukąszenia.
Mogą pojawić się objawy skórne tzw. rumień wędrujący – zaczerwienienie o średnicy od kilku do kilkunastu centymetrów, może być lekko wypukłe, ciepłe, bolesne przy dotyku. Typowy rumień po ukąszeniu kleszcza jest jaśniejszy od środka.
Uwaga! Rumień wędrujący występuje w ok. 30 proc. przypadków boreliozy
W tej fazie borelioza jest trudniejsza do zdiagnozowanie i leczenia, bo daje dość niespecyficzne objawy, a ukąszenia przez kleszcz zwykle po kilku latach nikt z nimi nie kojarzy. Przewlekła borelioza może być przez wiele lat utajona i nie dawać żadnych objawów, by w pewnym momencie niespodziewanie zaatakować np. układ nerwowy, oczy, mięśnie czy stawy. Może też dawać objawy skórne.
Nawet po wyeliminowaniu krętków, część chorych nadal skarży się na objawy sprzed leczenia. Nie znaczy to jednak, ze było ono nieskuteczne, a raczej o tym, że krętki poczyniły trwałe szkody w organizmie, uszkadzając czy to stawy czy inne narządy. Lista objawów, jakie daje borelioza przewlekła, jest długa. Pojawia się m.in. objawy neurologiczne:
Chory może podwójnie widzieć, mieć paraliż mięśni twarzy, zawroty głowy, problemy z mówieniem, orientacją przestrzenną.
Borelioza układu nerwowego, czyli neuroborelioza, stanowi natomiast 15-40 procent spośród wszystkich przypadków boreliozy, a jej objawy mogą pojawić się wiele lat po ukąszeniu przez kleszcza i narastają z czasem. Są to przede wszystkim:
We wczesnym stadium boreliozę można bez większego problemu wyleczyć antybiotykami. Jednak w przypadku przewlekłej choroby, wymagane jest leczenie wspomagające oraz rehabilitacja, ponieważ stan fizyczny chorych, z powodu bólów mięśniowych oraz męczliwości, ulega dużemu obniżeniu.
Nie zapominajmy, że borelioza nie cofnie się samoistnie, dlatego im wcześniej zaczniemy wprowadzać odpowiednio dobraną do stanu zdrowia pacjenta rehabilitację, tym większa jest szansa na pełny powrót funkcji ruchowej chorego.
W początkowej fazie głównym celem rehabilitacji jest ogólne uaktywnienie ruchowe pacjenta, prowadzące do zmniejszenia sztywności mięśniowej, zwiększenia ich siły i zapobiegające przykurczom stawowym.
Odpowiednio dobrana rehabilitacja może również uwolnić pacjenta od bólu. Bardzo istotne na tym etapie jest również przygotowanie pacjenta do intensywnej kinezyterapii. Osiągamy to poprzez masaże klasyczne mięśni kończyn, elektrostymulację mięśni